Warszawa, Anonse kobiet > Szukam romansu

"jestem świadomą siebie kobietą"

Witaj. Skończyłam uczelnia 10 lat temu.
Jestem świadomą siebie kobietą, ceniącą uroki życia. Jeśli czujesz, że niedostatek Tobie towarzyszki na spacer nad Wisłą, kręgle, wystawę zdjęć... Jeśli zastanawiasz się dlaczego od lat nie byłeś w teatrze, nie jeździłeś konno, ani nie moczyłeś stóp w jeziorze... Jeśli nie masz z kim porozmawiać o filmach i książkach, które czytasz - napisz do mnie.
Jeśli wydaje ci się, że posiłek wieczorny przy świecach i śniadanie w łóżku przydarza się tylko innym - napisz do mnie.
Jeśli czujesz, że cię stać na to, by mnie zawrzeć znajomość - napisz koniecznie.
Szukam romansu. Niedługiego, dyskretnego, który pomoże mi do końca wakacji zgromadzić konieczną sumę 15 000 zł. Nie dojdzie do niego, jeśli obydwoje nie spodobamy się sobie w równym stopniu. Cenię: takt, inteligencję i poczucie humoru. Oferuję: zrozumienie, dzielenie się radością z wielu rzeczy i czułość, o ile będziesz jej potrzebował.
Marzę o kochanku, który jest fajnym człowiekiem, ale z jakiegoś powodu "wypadł z obiegu" i potrzebuje by zgrabna, kobieca ręka wskazała mu znów trend do świata prawdziwych emocji i prawdziwych uczuć. Mam nadzieję, że jesienią mój letni kochanek ruszy w ten świat :)
Jestem nieprawdziwie ruda, wiernie wysoka (175) i najprawdopodobniej ładna. Czasem poważna, ale znacznie częściej - nie :)
I jestem kobietą, która tego lata może być tylko Twoim osobistym przewodnikiem.
A na marginesie - perwersyjnie ciekawi mnie jak wygląda sam moment przekazywania sobie pieniędzy. W kopercie? W wachlarzyku? Dyskretnie wsuwany przez Niego do Jej torebki, czy bezpańsko zostawiony na stoliku? :)